Księgarnia internetowa Tolle.pl

27 cze 2010

Cytat nietypowy (mundialowy)

"Nigdy jeszcze tak niewielu pokazało tak mało, tak wielu".
Kogo dotyczy ta parafraza słów Churchilla? Piłkarzy angielskich, po meczu z Algierią, wobec ok. 64 tys. widzów na stadionie - telewidzów nie liczę :)
Tego sformułowania użył "The Sun", podaję za tygodnikiem "Piłka Nożna".

20 cze 2010

"W krysztale pomyje" (cytat polityczny)

"Dosyć sztywną mam szyję
I dlatego wciąż żyję
Że polityka dla mnie to
W krysztale pomyje".
Jacek Kaczmarski (1957-2004), "Autoportret Witkacego"

Pierwsza tura wyborów za nami. Nie wiem dlaczego (?), ale po obejrzeniu wieczornego studia wyborczego mam mieszane uczucia. Slogany po wszystkich politycznych stronach - takie mam wrażenie. No, zobaczymy..

12 cze 2010

POP psychologia

No i masz ci los. Process Oriented Psychology, czyli psychologia zorientowana na proces, praca z procesem. NLP. Tylko właśnie: tu również dyskutuje się, czy aby na pewno NLP jest tak odległe od poppsychologii w sensie podanym przeze mnie poprzednio? Teoretycznie nie powinienem się wypowiadać, bo moja wiedza na temat tej akurat "orientacji" nie jest nadmiernie rozległa, ale skoro tylu innych się mądruje.. ;-)
Niewątpliwie istnieje tu już "konkretna" metodologia; nie zmienia to faktu, iż NLP budzi pewne kontrowersje.
c.d.n.

8 cze 2010

Pop-psychologia

W trakcie prowadzonych swego czasu zajęć z podstaw psychologii i socjologii odniosłem się krytycznie do "lekkiej" literatury pseudopsychologicznej w opozycji do literatury fachowej (trudno powiedzieć na ile spotkałem się wówczas ze zrozumieniem słuchaczy). Przyznam, że zabrakło mi wówczas dobrego określenia dla owych - przystępnych dla zainteresowanego tematem czytelnika - książek. Tymczasem pasujące mi słowo znalazłem, dość dla mnie nieoczekiwanie, w recenzji Mariusza Cieślika ("Rzeczpospolita", 8-9.05.2010): "poppsychologia" - analogicznie do popkultury. Co ciekawe, pojęcie owo - w tym sensie - nie jest właściwie nowością.
Pewnym problemem jest fakt, iż we "właściwej" psychologii termin ten jest już zarezerwowany.. ale o tym kiedy indziej.
Trzeba stwierdzić, że istnieje spora liczba pozycji określanych mianem „psychologicznych”, z których pewna część tylko predystynuje do tego miana, a inna ledwie ociera się w swej treści o rzetelną psychologię. To, że coś leżało obok konserwy, nie znaczy, iż nadaje się do spożycia ;)
Dlaczego mi to przeszkadza, skoro (o ile) działa? Cóż, jestem zadętym akademickim bufonem ;).
Wyobraźmy sobie, że jestem wziętym lekarzem. Mam jednak problem z pacjentem, którego nie mogę wyleczyć. Tenże udaje się do znachora i.. zdrowieje! Nie mam nic przeciwko, choć nie jestem pewien jakim kosztem (nie mam na myli finansów, heh) go uleczono - np. zdrowsza wątroba kosztem serca. Niemniej szacunek dla obu panów, dopóki znachor nie powiesi sobie etykietki dr. med. c.d.n.

7 cze 2010

linki w postach

Stwierdziłem, że podlinkuję nieco niektóre swoje wcześniejsze artykuły - wcześniej wstawiłem linki (do Wikipedii) przy cytatach, gdyby ktoś chciał poczytać np. o Konarskim czy Kennedym - i spodobała mi się ta koncepcja.

6 cze 2010

O co chodziło Włochatemu

Nawiązuję do wcześniejszego komentarza, tylko nie piszę "o co chodziło z Włochatym", ale pytam - "o co jemu chodziło?". Punkowy zespół "Włochaty", w opozycji do słów Kennedy'ego - patrz post z 01-06-2010, 'klasyczny cytat historyczny 2' - śpiewa "zapytaj, co kraj zrobił dla ciebie". Słowa te kończą komplet większej ilości inwektyw wobec Polski; słowa niecenzuralne, itd. Te ostatnie pominę, za to może para innych cytatów: "Ja nie wybierałem tego kraju i nie chcę być jego niewolnikiem. (...) Ale naprawdę wszystko czego chcę to Anarchia i Pokój." Ciekawy idealizm.
Swego czasu ośmieszyli się ludzie krytykujący Kukiza za „Pieśń o Małyszu, czyli frustracje sprawozdawcy sportowego”, biorąc słowa „Małysz to zdrajca” za rzeczywiste odczucia Kukiza, który w rzeczywistości (ewidentnie) wyśmiewał tych, którzy oczekiwali ciągłych zwycięstw skoczka i czuli się zawiedzeni ich brakiem. Swoją drogą, to też ciekawy temat do analizy osobowościowej tychże frustratów. Wracając natomiast do Włochatego, jego przypadek jest jednak inny. Ostry atak na skorumpowane państwo wręcz naładowany jest pogardą. Autor słów zapomina, że taka jest i będzie Polska, jacy Polacy, do których on sam należy (choć - oczywiście - nie wybierał).
No cóż, teoretycznie sam fakt bycia zespołem anarchistycznym determinuje takie, a nie inne podejście do sprawy, ale bez przesady - punk to protest, kontestacja, ale można robić to konstruktywniej - vide KSU i wiele innych zespołów. Czasem należy ostro potępiać pewne zjawiska, ale czy trzeba "jechać równo z trawą"? Takie nastawienie zakłada, że wszyscy są "źli" - skorumpowani, itd. Czy nie jest to przypadkiem sądzenie według własnej miary? Niekoniecznie, ale na pewno jest to podejście zbyt tendencyjne.

4 cze 2010

Pajacyk (PAH)

Dodałem banner do strony prowadzonej przez Polską Akcję Humanitarną - z dość znaną akcją "Pajacyk". PAH, dzięki wizytom internautów na owej stronie (a precyzyjniej: dotacjom sponsorów, których reklamy tam widnieją) może przekazywać środki na dożywianie dzieci w szkołach. Zachęcam do odwiedzenia tej strony!

3 cze 2010

"Znikające" komentarze

Dziwnie się stało, bo po zmianie mojego bloggerowego adresu przepadły komentarze do wcześniejszych tekstów. Nie było ich wiele, ale zawsze ;-) Doczytałem już sobie, że to raczej normalne. Co ciekawe, gdybym chciał je przejrzeć, to w ustawieniach postów zostały...

2 cze 2010

"miękkie" i "twarde" narkotyki

Nie neguję faktu, iż stopień szkodliwości poszczególnych środków jest zróżnicowany. Problem w tym, iż ryzyko uzależnienia istnieje zawsze. Nieraz spotykam się z zarzutem, że ten i ów brał, bierze i nie ma problemu (przynajmniej w danym momencie). Użyję jednak bliskiemu mi porównania: czy wśród piłkarzy reprezentacji jest jeden zawodnik, który nie grał nigdy w ekstraklasie? Na ogół (poza utalentowanymi wyjątkami) nie ma takich. Podobnie niezwykle mało prawdopodobne jest, by wśród poważnie uzależnionych znalazł się ktoś, kto nie zaczynał od "niewinnego zioła". Nikt nie zaczyna brać zakładając, że zostanie uzależniony. Gdy już nim zostanie - jest zbyt późno na refleksję.

Mój stosunek do narkotyków

Mówi się, że w życiu trzeba wszystkiego spróbować. Nie wiem skąd ta mądrosć ludowa, ale moim zdaniem, nie powinna ona dotyczyć narkotyków. Co to w ogóle w tym wypadku znaczy: "trzeba" lub choćby "należy"!? Przypomina mi to sytuację z pewną wydekoltowaną dziewczyną. Ktoś ze wspólnych dobrych znajomych rzucił do niej żartobliwy tekst na ów temat, na co z z uśmiechem odparła coś w stylu "kiedy mam pokazywać?" (na starość?). Moja przyszła żona (wtedy jeszcze tylko koleżanka) zauważyła wówczas: „a gdzie jest powiedziane, że trzeba?”.
Nie chodzi mi tu bynajmniej o moralną ocenę owej sytuacji, a o samo podejście do sprawy. Jeśli chcę, mogę sięgnąć po narkotyki, tylko czy muszę, bo inni to robią i mówią, że to jest OK? Nikomu nie mogę zabronić szkodzenia samemu sobie, ale w tej kwestii mam zdanie niepodważalne, co zamierzam uzasadnić dalej.

1 cze 2010

klasyczny cytat historyczny 2

"Nie pytaj, co kraj zrobił dla ciebie. Zapytaj, co ty zrobiłeś dla kraju". John F. Kennedy (1917-1963).
Dopowiedzenie do cytatu sprzed niespełna 2 dni. Włochaty śpiewa oczywiście inaczej, ale nie musze się z nim zgadzać, zwłaszcza, że anarchia nie jest rozwiązaniem przyszłościowym.