Księgarnia internetowa Tolle.pl

2 cze 2010

"miękkie" i "twarde" narkotyki

Nie neguję faktu, iż stopień szkodliwości poszczególnych środków jest zróżnicowany. Problem w tym, iż ryzyko uzależnienia istnieje zawsze. Nieraz spotykam się z zarzutem, że ten i ów brał, bierze i nie ma problemu (przynajmniej w danym momencie). Użyję jednak bliskiemu mi porównania: czy wśród piłkarzy reprezentacji jest jeden zawodnik, który nie grał nigdy w ekstraklasie? Na ogół (poza utalentowanymi wyjątkami) nie ma takich. Podobnie niezwykle mało prawdopodobne jest, by wśród poważnie uzależnionych znalazł się ktoś, kto nie zaczynał od "niewinnego zioła". Nikt nie zaczyna brać zakładając, że zostanie uzależniony. Gdy już nim zostanie - jest zbyt późno na refleksję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz