Księgarnia internetowa Tolle.pl

29 wrz 2010

Prawda obiektywna vs krytyka powszechna


Miałem dziś okazję wysłuchać składanki krytyki ze strony pewnej Pani - na temat polityków (niektórzy mają "nie po kolei", ale tylko ci z "niewłaściwej strony"), księży (wszyscy dbają tylko o bogatych), jak również wymiaru sprawiedliwości (biedny w sądzie nie ma szans) oraz bezsensu leczenia odwykowego (tym bardziej, że np. bogaci piją, ćpają - i nikt ich nie ruszy, a wielu z nich jeszcze jest ludźmi sławnymi). Dyskusja była dłuższa i w niejednej kwestii się zgadzaliśmy – tu przybliżyłem jej wycinek, dla zobrazowania pewnego zjawiska. Mojej rozmówczyni z różnych względów należny jest szacunek, stąd dalsza ma wypowiedź nie zmierza do krytyki jej osoby, a jedynie sposobu ujmowania pewnych spraw.

Co do polityków... "niewłaściwa strona" zależy od tzw. punktu siedzenia – i nie pierwszy raz dostrzegam, iż te same zachowania jednej strony budzą sprzeciw, a podobne u drugiej – akceptację („no, faktycznie może i... ale często rację ma”).
Księża to zawsze wdzięczny temat; tutaj pozwolę sobie go nie rozwijać, choć owa Pani raz stwierdziła, że biedni ich nie interesują, nieco później zaś przyznała, iż opiekują się chorymi na AIDS. Pewna niekonsekwencja, ale nie o to tu chodzi.
Bardziej interesuje mnie kwestia sądu i sprawiedliwości, jak również owego bezsensu leczenia, ale i ten temat odkładam - na później.

Skoro wszystko zbywam krótką wzmianką, to po cóż w ogóle coś piszę?
Otóż to, co skłoniło mnie wówczas do dyskusji (w której nie do końca reprezentowałem swoją własną opinię na dany temat), była skłonność do generalizowania. W tym przypadku upiekło się tylko politykom „właściwej strony” (celowo nie wspominam, która to strona, gdyż osoba o przeciwnych poglądach mogłaby wykazać podobne skłonności).

Osobiście uważam, że nie można mówić o sprzedajnych /obojętnych /niekompetentnych /pazernych (niepotrzebne skreślić?) …………………… (można dopisać): politykach /księżach /sędziach /policjantach /urzędnikach /lekarzach /…………………… (itd.) Są natomiast sprzedajni /obojętni /niekompetentni /pazerni (niepotrzebne skreślić?) …………………… (dopisać!): LUDZIE. Taka nasza natura; tylko czy WSZYSTKICH?

Rzecz w tym, że często chętnie krytykujemy środowiska, do których sami nie należymy (krytyka środowiska własnego to „osobna para kaloszy”, bo na ogół nie ganimy samego środowiska – co najwyżej zakład pracy – lecz poszczególnych jego członków). Każda wymieniona grupa ma oczywiście takich przedstawicieli, którym można (a pewnie i należy) wystawić negatywną ocenę; zbyt często jednak przekładamy ją na pozostałych i obrywa „całość za całokształt”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz